Sydney zachwyca nawet najbardziej wymagających turystów. To miasto, w którym można być miesiącami i nie poznać go do końca. Zawsze znajdzie się coś, co zachwyci i zauroczy.
Symbolem miasta jest słynna Opera. Budynek jest swego rodzaju łącznikiem pomiędzy miastem a morzem. Jest ona połączeniem lekkich betonowych konstrukcji z geometrycznymi białymi płytkami pokrywającymi powierzchnię dachu budynku, przez co sprawia wrażenie monumentalnej, choć w rzeczywistości na żywo wydaje się być mała. Z zewnątrz budynek dostępny jest z każdej strony. Wewnątrz operę można zwiedzać z przewodnikiem. Najlepiej jednak wybrać się na spektakl, by podziwiać także jej bogate wnętrza. Opera jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych budynków na świecie. Podczas budowy budziła wiele kontrowersji. Zbudowana została z projektu Jorna Utzona, który w owym czasie był nieznanym duńskim architektem.
W okolicy Opery znajduje się wiele kafejek i restauracji, gdzie zarówno turyści jak i okoliczni mieszkańcy uwielbiają spędzać wolny czas.
Tuż nieopodal Opery znajdują się także Królewskie Ogrody Botaniczne. Prezentują one najciekawsze okazy flory w Australii oraz tej jeszcze sprowadzanej z europejskiego kontynentu. Wejście do ogrodów nic nie kosztuje i będąc w okolicy nie można przeoczyć tego wyjątkowego miejsca.
W mieście można znaleźć wiele ciekawych punktów widokowych. Jednym z nich jest Observatory Hill, którego nie powinno zabraknąć na mapie podróży. Miejsce jest urokliwe szczególnie w godzinach popołudniowych. Można z niego zobaczyć zjawiskowy zachód słońca nad miastem, podziwiając Harbour Bridge, rzekę Paramattę oraz panoramę dzielnicy biznesowej North Sydney. Do Observatory Hill można dojść w kilkanaście minut spod budynku Opery.
Harbour Bridge jest kolejnym wizualnym symbolem miasta. Most zawisł nad zatoką Port Jackson w 1932 roku i połączył północną i południową część miasta. Jest zbudowany ze stali, betonu i granitu i ma charakterystyczny łukowaty kształt. Jego długość sięga 1150 metrów, dzięki czemu stał się jednym z najdłuższych jednoprzęsłowych mostów na świecie. Przez most wiedzie jedna z tras spacerowych miasta. Podczas wyprawy można przyjrzeć się z bliska jego konstrukcji i podziwiać panoramę miasta. Dla odważnych istnieje możliwość wspięcia się na szczyt mostu. Pod czujnym okiem przewodnika w kilkuosobowych grupach można skorzystać z takiej atrakcji. Koszt to około 550 zł.
Będąc w Sydney koniecznie trzeba zobaczyć plaże. W mieście jest ich ponad 70. Są mniejsze i większe, bardziej i mniej zatłoczone, wąskie, szerokie, od strony oceanu czy od strony zatoki. Z różnym zapleczem typu resteuracje, kawiarnie, szlaki spacerowe, ale wszystkie zachwycają swoim urokiem. Do najważniejszych należą Palm Beach, Wattomolla Beach, Coledale Beach, Manly oraz Bondi Beach, która jest jednocześnie najsłynniejszą z nich. Plaża jest najdłuższa w mieście i przyciąga turystów z całego świata. Jest mekką surferów i zapewnia najlepsze fale.
Gdy już zwiedziliśmy architekturę i zażyliśmy kąpieli na okolicznych plażach, koniecznie trzeba zobaczyć symbol Autralii, czyli kangury. W samym mieście ciężko je spotkać, ale można udać się do Taronga Zoo, by podziwiać te piękne zwierzęta. W samym ZOO są także inne zwierzęta, takie jak słonie, koty i małpy wszelkiej maści. Jeśli wolimy spędzić czas na spotkaniu tylko z kangurami, wybierzmy lepiej Morriset Park. Jest oddalony od Sydney o około 140km, ale można się tam spokojnie dostać pociągiem. Na miejscu można spotkać całe stada dzikich kangurów. Dzikie są tylko z nazwy, gdyż nie boją się ludzi, czekają na smakołyki i za przysmaki są gotowe nawet do wspólnych zdjęć, które mogą być wspaniałą pamiątką z dalekiej podróży.
