Przecięta opona rowerowa – samodzielne łatanie

Dodane przez admin dnia 4 - lip - 2011 - 5 komentarzy

Uszkodziłeś oponę? Być może da radę ją jeszcze uratować. Zależy jak rozległe jest rozcięcie. Poznaj domowy sposób na naprawę opony rowerowej.

Dobra opona to spory wydatek. Co zrobić, gdy ulegnie uszkodzeniu? Wyrzucić coś, za co daliśmy często ponad 100 złotych? Bolesne, tym bardziej, gdy, jak to mi się zdarzyło, opona zostaje pochlastana tydzień po zakupieniu.

Z rozcięciem nie można jeździć, nawet jeśli jest dosyć małe – jego krawędzie będą „szczypały” dętkę powodując jej uszkodzenie. Poza tym flaka będziemy łapali od dostających się do środka opony kamyków.

W takiej sytuacji trzeba się ratować! Niech Słodowy ma Was w swojej opiece!

Do naprawienia przebitej opony rowerowej potrzebujesz:

stara dętka, opona lub łatka do opon (tę ostatnią możesz spróbować wyłudzić w zakładzie wulkanizacyjnym)
łatka do klejenia dętek (znajdziesz w zestawach naprawczych do dętek rowerowych, tania i wszędzie dostępna)
dobry klej do gumy (też znajdziesz w wymienionych powyżej zestawach, jednak polecam kupienie sobie czegoś specjalnego, o tym poniżej)
łyżka do ściągania opon lub coś, co Ci posłuży jako łyżka (płaskie, sztywne coś z łagodnymi krawędziami, które nie poranią opony, dętki ani obręczy)
kawałek drobnoziarnistego papieru ściernego (zazwyczaj również znajduje się w zestawach do naprawy dętek)
coś do odtłuszczenia powierzchni (rozpuszczalnik, benzyna ekstrakcyjna)
żyłka lub plecionka wędkarska (w przypadku, gdy rozcięcie jest na tyle duże, że samo zaklejenie może nie powstrzymać rozłażenia się opony)
bardzo mocna igła, którą zszyjesz oponę (może szewc Cię poratuje? 😀 )

Jak naprawić uszkodzoną oponę rowerową – instrukcja:

I etap – delikatna łatka wewnętrzna

wymontuj koło z roweru, poluzuj wentyl, spuść resztę powietrza z dętki, ściągnij oponę
wywróć oponę na lewą stronę (hej-ho, przy takich rymach, to praca wre! 😀 )
jeżeli postanowiłeś dodatkowo zszywać rozcięcie, zrób to teraz; możesz sobie ułatwić pracę najpierw wykonując otwory w gumie (czymś cienkim! nie osłabiaj struktury materiału!), a dopiero później przeprowadzając przez nie igłę z nawleczoną żyłką lub plecionką
dokładnie wyczyść powierzchnię wokół uszkodzenia (poszoruj papierem, odtłuść, poczekaj aż wyschnie)
nanieś klej na miejsce uszkodzenia na oponie
odczekaj tyle, ile nakazuje instrukcja użycia kleju
przyłóż do tej powierzchni łatkę do klejenia dętek
konkretnie dociśnij łatę, aby się konkretnie przykleiła (współczesne kleje są bardzo mocne i szybko schną, ale ja dla spokoju sumienia staram się każde klejenie docisnąć ciężarem na kilka godzin, najlepiej na tyle, ile potrzebuje klej do uzyskania pełnej spoistości)

II etap – mocna łatka wewnętrzna

ze starej dętki, opony lub łaty z zakładu wulkanizacyjnego wytnij kawałek nieco większy od naklejonej już łatki do dętek; będzie to dodatkowa, zewnętrzna łata chroniąca dętkę przed przebiciem, ale też wzmacniająca strukturę opony w miejscu przecięcia
jeżeli łatka do dętek jest już przyklejona, tj. odczekała swoje, oczyść powierzchnię łatki oraz wokół nie, odtłuść, to samo zrób z przygotowaną zewnętrzną łatą
nanieś klej na powierzchnię opony i zewnętrznej łaty
odczekaj tyle, ile instrukcja kleju nakazuje
przyłóż zewnętrzną łatę do miejsca z łatką do dętek i dociśnij, zostaw dociśnięte aż do porządnego wyschnięcia

III etap – łatka zewnętrzna

powtórz pierwszy krok z II etapu; niestety nie przy każdym uszkodzeniu da radę to zrobić – ja miałem centymetrową japę, między klockami bieżnika, więc wyciąłem sobie łatkę pod kształt wolnego miejsca i sprawdziło się to świetnie
przewróć oponę na normalną stronę (znowu te zagrzewające do roboty rymy…)
wyczyść dokładnie przygotowaną łatkę oraz powierzchnię na zewnątrz opony, gdzie tę łatkę będziesz naklejał
wygnij oponę tak, aby szczelina rozcięcia się rozchyliła i kropnij tam kleju, tak od serca, niech się trzyma
nanieś klej na klejone powierzchnie, odczekaj jak Bozia kazała, dociśnij na wiele godzin, niech schnie i się wzmacniająca

IV etap – zrobione!

załóż dętkę i oponę na obręcz, napompuj
sprawdź, czy łatanie się dobrze trzyma
jeżeli jest ok, montuj koło na rower
jeździj! 😀

Dodatkowe uwagi:

Ważne jest, abyś wybrał dobry klej. Może być butapren, klasyka, ale mocna i się sprawdza. W sklepach jest szeroki wybór klejów. Poszukaj czegoś, co ma w opisie, że jest do gumy. Potrzebujesz kleju, który stworzy mocną, elastyczną spoinę odporną na wilgoć i działanie dużych napięć. Pamiętaj, iż instrukcja klejenia nie została napisana dla hecy – stosuj się do niej, jeżeli chcesz uzyskać optymalny efekt.
Zwracaj uwagę na czyszczenie powierzchni przed klejeniem, dociśnięcie klejonych powierzchni i odczekanie odpowiednio długiego czasu. Spoina trzyma dopiero wtedy, gdy w pełni zaschnie. Dzięki cierpliwości uzyskasz najlepszy efekt.
Jeżeli nie jesteś pewien efektu swojego klejenia, zreperowaną oponę używaj z tyłu roweru – nagłe rozwalenie się gumy z przodu może mieć dużo bardziej opłakane skutki!
Co jakiś czas kontroluj stan łatek.
Wewnętrzna łatka chroni dętkę przed „uszczypnięciami”. Zewnętrzna zasłania szczelinę, dzięki czemu nie wejdzie w nią żaden patyk, kamień lub inny ostry przedmiot mogący przebić dętkę. Obydwie łatki zatrzymują piach i kamyki mogące przedostać się do wnętrza opony oraz wzmacniają jej strukturę, zapobiegając chociażby wybrzuszaniu się w uszkodzonym miejscu.

5 komentarzy do artykułu

jAm pisze:

4 lipca, 2011 o 10:16 am

Ogromne dzięki za ten artykuł! Bardzo pomocny.

Co z naprawianiem opon w wulkanizacji? Da radę?

Odpowiedz
Klonos pisze:

7 lipca, 2011 o 6:39 am

Przyłączam się do pytania, bo mam ten problem – rozwaliłem oponę, poszedłem do wulkanizacji i tam mi ludki powiedziały, że nie da rady zrobić, bo za mała powierzchnia (?) i łata się nie zmieści (?). Więc zreperowałem ją sobie sam, ale podczas poszukiwania w necie sposobów na reperację kilka razy trafiłem na wpisy na forach, gdzie ludzie twierdzą, że dawali oponę rowerową do wulkanizacji i za niespełna 20 złotych była ona naprawiana. No to jak jest w końcu?

Odpowiedz
Juweks pisze:

12 lipca, 2011 o 11:20 am

Jak dobrze poszukasz, to załatają. Koszt gdzieś pewnie około 20 pln. Tylko najlepiej idź do małego zakładu, w dużym cię oleją, bo tam fabryka i nie chce im się robić niestandardowych prac. Mała wulkanizacja, dobrze pogadasz, zrobią.

Odpowiedz
Mochnacy pisze:

10 października, 2011 o 7:41 am

Podkreślam z tym szyciem – ważne, jeśli rozcięcie jest większe. Bez tego i tak wszystko się rozłazi i nawet najlepsza łata nie pomoże. Rozcięcie trzeba zszyć, a dopiero później łatać, inaczej będzie się dentka wybrzuszała (=flaki).

Odpowiedz
qwqdads pisze:

14 października, 2011 o 11:06 am

jezdze na tak zreperowanej oponie juz pol roku, rozne warunki, rozne nawierzchnie i wszystko jest poki co ok 🙂

Odpowiedz

Przewodnik turystyczny