Nowy program dotyczący turystyki wejdzie w życie? Rząd pracuje nad wprowadzeniem bonów turystycznych, z których miałyby korzystać m.in. najbiedniejsze rodziny. Skąd taki pomysł? Wszystko przez trwającą epidemię koronawirusa i jej negatywny wpływ na branżę turystyczną. Wiele biur podróży – małych i dużych – jest w tej chwili na skraju bankructwa. Bony mają za zadanie zachęcić i umożliwić wyjazdy większej ilości osób.
Będzie 1000 plus?
1000 plus to robocza nazwa dla całego programu, który opracowywany jest przez Ministerstwo Rozwoju w porozumieniu z Polską Organizacją Turystyczną i departamentem turystyki. Pomysł, aby rozdawać bony turystyczne nie jest z resztą taki nowy. Już wcześniej były pomysły, aby wdrożyć wsparcie dla najbiedniejszych rodzin. Miało to być jednak 500 złotych. Wówczas argumentem było to, że w innych krajach Europy, m.in. we Francji czy na Węgrzech, funkcjonuje już taki program. Bony turystyczne miały być przeznaczone dla biednych rodzin oraz seniorów i wydawane poza najwyższym sezonem. Pieniądze na takie wsparcie miałyby być wzięte z budżetu państwa.
Jak miałoby to wyglądać?
Prawdopodobnie bony turystyczne o wartości 1000 złotych miałyby być rozdawane na podobnych zasadach, co planowane wcześniej bony o wartości 500 złotych. Różnica polegałaby właśnie na ich wartości. Powód również jest nieco inny. Wcześniejsze plany miały być głównie pomocą dla najbiedniejszych rodzin, aby te również mogły zaplanować wyjazd wypoczynkowy z dziećmi. 1000 plus rozważany jest głównie ze względu na krytyczną sytuację w branży turystycznej, spowodowaną epidemią koronawirusa.
Projekt w ogniu krytyki
Choć opracowanie planu wsparcia branży turystycznej jest niezbędne, aby przetrwała ona trwający kryzys, przewiduje się, że rozdawanie bonów o wartości 1000 złotych na wyjazdy wypoczynkowe będzie mocno krytykowane przez większą część społeczeństwa. Sama tarcza antykryzysowa mocno nadwyręża budżet państwa, stąd wątpliwości, które mogą się pojawić. Pomoc państwa w obecnej sytuacji potrzebna jest wielu sektorom, z tym zgadza się każdy. Niestety, budżet państwa nie jest z gumy. Sytuacja jest bardzo trudna. Bez wsparcia w postaci 1000 plus, na wakacje w tym roku może pojechać niewielu turystów. Wówczas hotele, biura podróży oraz niewielkie firmy utrzymujące się głównie z pieniędzy zarobionych podczas sezonu, mogą być zmuszone do likwidacji działalności. Wpłynie to nie tylko na sytuację finansową właścicieli takich biznesów, ale również na całą gospodarkę. Warto bowiem pamiętać, że pieniądz musi krążyć.
Antykryzysowe bony turystyczne o wartości 1000 złotych, choć mogą mocno nadwyrężyć budżet państwa, będą też dużym wsparciem dla branży turystycznych oraz najbiedniejszych rodzin. Nie ma tu rozwiązań idealnych, jednak w tych trudnych czasach żadna decyzja nie jest łatwa. Wprowadzenie programu 1000 plus jest kolejną próbą ratowania polskiej gospodarki i turystyki przed trwającym kryzysem.